Uwielbiam świeczki wszelkiego typu, szczególnie zapachowe ale te stanowią wyjątek . Może część z Was zauważyła ale w Walentynkowej gazetce z Rossmanna była zniżka na świece - o tyle okazyjna ,że największa świeczka kosztowała około 6 zł -czysta okazja.Zachęcona tym faktem kupiłam kilka i ustawiłam na paterze. Planuję kupić jeszcze jedną malutką oraz jakieś kamienie, które przyozdobią kremową biel świec. Wiem ,że Ameryki nie odkryłam to standardowe ułożenie świec , natomiast ja jestem nimi zauroczona.
Zamówiłam również świece z Yankee Candle zapach Soft Blanket na, który polowałam dłuższy czas - w miesiącu marcu jest zniżka na ten zapach -25% więc nie było wyjścia ,zamówiłam ;) Zapewne jak tylko dojdzie i troszkę ją poniucham to dam znać o moich wrażeniach;) Dobrałam sobie jeszcze kilka wosków do kominka ale tu nastąpiło rozczarowanie( wszystkie zapachy ,które chciałam sprawdzić były wykupione:( więc brałam w sumie to co zostało). Zapach Soft Blanket jest wręcz kultowy i kiedy tylko pojawiła się zniżka w sklepie internetowym bardzo szybko się rozchodzą a co za tym idzie jak ktoś składa już zamówienie to raczej bierze coś jeszcze i te woski za jedyne 6 zł szły jak woda ,zwłaszcza najciekawsze zapachy. Mnie najbardziej interesowały zapachy świąteczne, domu, spiżarni, korzenne,takie które przywołują miłe skojarzenia , budują atmosferę w domu. Zapach Soft Blanket jest opisywany jako "kocykowy" wprawiający w poczucie bezpieczeństwa i miłego spokoju ,że aż chce się zanurzyć w ciepłej kołderce,kocyku itd....ciekawa jestem bardzo ,jeśli zakocham się w tych świeczkach tak jak to opisują inne blogerki to zbankrutuję . Cena jest powalająca ale warto tropić okazje miesiąca i w ten sposób zaoszczędzić.Pozdrawiam Was ciepło i póki co dołączam zdjęcia Rossmannowych świeczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz